• dokladnie tak, mega zyska dla dewelopera z twojej pensji splacanej 30 lat. a wystarczy nie kupowac, to ceny spadna. do tego dac jakis podatek dla tych wszystkich z ilomas mieszkaniami, ktore stoja puste bo "inwestycja"sprzedać mieszkanie i co? Na konto gdzie jest zerowe oprocentowanie? Jedynie kupić kolejne. Dlatego ceny rosną i będą rosnąć póki PIS i Glapiński będą rządzić.W tej chwili to każdy chce kupić a niewiele osób sprzedaje. Bo po co sprzedawać skoro to lokata kapitału? Na co wydasz kasę za sprzedane mieszkanie? Nie ma w co zainwestować, chyba że również w nieruchomość, ale musiałaby być okazją, co obecnie graniczy z cudem. Dlatego ceny są tak kosmicznie wywalone, bo popyt przewyższa podaż.Zapamiętaj sobie jedną zasadę sprzedaży: każdy produkt jest tyle wart ile kupiec jest w stanie za niego dać. I tyle. Jeśli są kupcy chcący zapłacić za wielką płytę pół bańki, to znaczy,że jest tyle wartaW Polsce nie ma już Państwa, a tym bardziej Państwa Prawa. Jest kacza dyktatura oparta na naiwności patomoherów i ochlokracji, jest stała rozbudowa pisowskiej mafii pasożytującej na gospodarce i społeczeństwie, jest ogłupiająca, zakłamana pisopropaganda TVPis na miarę mocno dyskusyjnej inteligencji "Grażynek i Januszków". Znów czekamy chyba na moment kiedy pisowskie rządy sprowadzą nas na dno bagna, pewnie by dopiero wtedy odbić się od dna i znów wypłynąć. Tyle, że to będzie kosztować nieudane życie kilka kolejnych pokoleń Polaków. Na szczęście destrukcyjny PiS nie jest w stanie ukraść nam i sprzedać setek tysięcy wybudowanych dróg, rozebrać lub zrównać z ziemią tysięcy obiektów produkcyjnych i usługowych, które dały Polakom miliony miejsc pracy.Polska patologia ma się dobrze. I pomyśleć, że w czasach Gierka zamieniono standart M z 7 na 11m2. Wówczas mieszkanie M-3 to 2 pokoje (+K+Ł) do 52m2, M-4 3 pokoje (+K+Ł) do 63m2, M-5 4 pokoje (+K+Ł+WC) do74m2, M-6 4 lub 5 pokoi (+K+Ł+WC +garderoba) 85-90m2. Mimo gigantycznej pomocy finansowej UE przekraczającej 1 bilion euro (program inwestycji 2005-2020 przedłużony do końca 2021 roku z uwagi na destrukcję władzy w latach 2005-2007) nic nie uchroniło Polski przed zniszczeniem taniej spółdzielczości mieszkaniowej i tanich form budownictwa komunalnego w Polsce...


    votre commentaire
  • W 1975 r. doczekałam się przydziału spółdzielczego.Było to mieszkanie 47m2 ,trzy pokoikowe,z widną kuchnią,oczywiście centralne ogrzewanie i ciepła woda z sieci.Balkon wzdłuż 1 pokoju.Teraz przedpokoje /hole/ mają kilkanaście metrów.Wówczas miał 4 m2 +duża szafa wnękowa / kosztem najmniejszego pokoiku/.Mieszkanko było małe,ale urocze.Do każdego pomieszczenia osobne wejście.Dwie małe córeczki /3 i 6 lat/,miały wspólny pokój.Najmniejszy był naszą sypialnią,bo wykorzystywany był tylko nocą.Największy /uwaga ! 16,8 m2/,był dziennym z telewizorem i w razie potrzeby gościnnym. Trzeba tylko było pogłówkować nad mądrym urządzeniem i mieszkało się cudownie.

    na swoim

    Po 5 latach zamieniliśmy się z teściami na dom z ogrodem. Wtedy projektowano mieszkania "z głową",teraz,aby tylko sprzedać. za komuny budowano niezłe mieszkania w porównaniu do tych z dykty i gipsu budowanych gdzie popadnie bez żadnego planu i logiki , logika to jak najwiecej wycisnietej forsy z niewolników ikt, nikomu nic nie dawał za darmo. To tylko tobie się tak wydawało. Trzeba było wnieść wkład własny, a pozostała kwotę spłacało się w czynszu przez 20 lat. Nie pamiętasz, ale paru ludzi wygrało w sądzie, gdy zażądano od nich dodatkowych pieniędzy za przeniesienie własności. W tych nowych blokowiskach i co z tego, że dużo metrów, jak mieszkanie nie ustawne? Projekty beznadziejne, np. przestrzeń zajmują korytarze, przejścia. A co to za projekt, gdy do pokoi wchodzisz z salonu, a ubikacja ma wejście z drugiego końca salonu. ADeweloperzy na takiej patologii zarabiają 40%, wywindowali ceny, a biedni zadłużają się na całe życie. Oczywiście rykoszetem dostaje rynek wtórny, bo Janusze z wielkiej płyty z mieszkaniem po babci myślą, że ich apartament jest warty pół miliona, tylko nikt nawet nie chce tego oglądać. W tej chwili to każdy chce sprzedać, nikt nie chce kupować. Takie domy z wielkiej płyty sa ocieplone i otynkowane u mnie w mieście wszystkie dodatkowo strop grubszy i   http://klimatyzacjapolska.pl  wytłumiony lepiwj niż taki z patodeweloperki Wszyscy którzy piszą: "Janusze, Grażyny" to the bile ! Jak ty masz cwaniaczku na imię. Imię Janusza lub Grażyny zastąpię twoim. Myślisz że masz prawo obrażać grupę osób o imieniu Janusz, bo durnowata moda daje tobie takie prawo? Pewnie twoja matka nie ma na imię Grażyna a ojciec Janusz, ale na pewno nic dobrego po nich nie odziedziczyłeś. Ceny są na maxa wywindowane ale to długo nie potrwa bo idzie wielki kryzys gospodarczy ale nie myślcie szaraczki że wy wtedy się oblowicie oblowia się tylko wybrańcy, a mieszkania na kredyt no cóż będą już nie wasze tylko panstwowe mieszkania idą na pniu jeszcze nie wychodzą z ziemi a ludzie je kupują , co do starych mieszkań to samo .. ludzie nie chcą sprzedawać mieszkań ... Przykład okazja z Gdańska mieszkanie 38 metrów 2pokoiki ciemna kuchnia blok Gomółka ... Poszło za 285 tys okazja hehe ale patrząc na rynek i mieszkania w okolicy to okazja Deweloperzy startują z budową dopiero jak mają kasę od kupców, zależy im na jak najwyższej cenie, budują byle co i byle jak, bo nie ma odpowiednich przepisów,  montaż klimatyzatora   które to regulują. Powiązania polityczno biznesowe są tak duże, że mafia deweloperska nie odpuści z cenami dopóki Polacy będą chcieli się zadłużać i myśleć, że to jedyna lokata kapitału. Ci co w to uwierzyli są pożytecznymi idiotami mafi. Zainwestować można w obligacje, cześć w krypto jeśli ktoś lubi ryzyko. Nieruchomości to głupota.


    votre commentaire
  • bez przesady, kiedyś tak samo budowano. Ja mieszkam w bloku z 74 roku, mam 59m i 3 pokoje, duży przedpokój, kuchnię, osobno wc i łazienkę. Mieszkanie wystarczające dla rodziny 2+2. Ludziom aż tak się teraz w dupach poprzewracało że 54 m to mała klitka? Ja raczej będę płacił za taki kurnik. Po pewnym czasie kurnik będzie mój. Płacić przez lata za wynajem i po latch wyjść na zero bez niczego i w dodatku cały czas być na łasce właściciela to raczej zgniły interes.  Co w tym dziwnego? 3 pokoje po 10m2, 1 pokój 15m2 z aneksem kuchennym, łazienka i korytarz - jak ulał na 54m2" A korytarz i łazienka to 0m2?o kur.... 15 metrowy salon z kuchnią?To jeść obiad będziecie na taboretach siedząc na podłodze?Czy ty wiesz ile to jest 15m2 A ja nie rozumiem, co ludzie widzą w otwartej na salon kuchni. Przecież jak gotujesz to wszystko ci przechodzi zapachem garów. Może sprawdza się dla młodych ludzi bez dzieci, którzy sami nie gotują tylko zamawiają jedzenie. Takie mieszkania są super. Trzy sypialnie i salonik z aneksem kuchennym. Dla rodziny z dwójką dzieci idealne. Natomiast rozwalanie ściany między kuchnią a jednym z pokoi w każdym dwupokojowym mieszkaniu uważam za nieporozumienie. Ta beznadziejna moda wreszcie się kończy. No tak - mam znajomych- juz emeryci- maja domy , mieszkania- od 100-360m- bo dzieci będą mieszkały itp- no, ale figa z makiem-ciasne-ale własne..;-)) I teraz problem z ogrzewaniem, za dwoje ludzi w 120m domu- śmieci-90zl.Tak naprawdę mieszka sie w dziennym pokoju, trochę kuchni, i sypialnia. Jeśli masz i bedziesz miał- duzo kasy- mieszkaj w pałacu- jeśli nie masz- mieszkaj w mniejszym-ale resztę kasy przeznacz na siebie- swoje pasje, zdrowie, przyjemności. Jeżeli za Gierka było tak źle to dlaczego teraz jest jeszcze gorzej? Mądry człowiek b uczy się na błędach. Jak widać lepiej krytykować stare (bo ciasne klitki) niż zauważyć jak kiepskie są nowoczesne "apartamenty" ( z sąsiadem 5 m za oknem, bez parkingu, bez zieleni, głośne..). Owszem, te stare obecnie trzeba wyremontować ale W większości są lepsze od v nowych Mieszkanie spółdzielcze nie było za żadne "darmo". Trzeba było kilka, kilkanaście lat zbierać wkład mieszkaniowy, czyli jakąś 1/3 wartości mieszkania. A tak w ogóle to na mieszkanie spółdzielcze czy komunalne czekało się nieraz po 20 lat. Za Gomółki budowali duże mieszkania tylko, że na wszystkim oszczędzali. Blok z czasów Gomółki budowali bez żadnej izolacji akustycznej i wszystko słychać od sąsiadów. Do tego piecyki gazowe w kuchni, kuchnie bez okien albo wnęki kuchenne zamiast normalnej kuchni etc. To za Gierka budowali małe mieszkania. 52 metry i 4 pokoje to była normalka. Ale przynajmniej bez takiego dziadostwa jak za Gomółki, no może poza wszechobecnymi płytkami PCV.


    votre commentaire
  • Generalnie masz rację, problem niestety jest dostępność działek wokół dużych miast, a tam wszystko wykupione przez deweloperów, którzy dyktują warunki. Można postawić oczywiście gdzieś w szczerym polu, tylko co to za życie, gdy cały dzień robisz za taksówkarza. Gdzie dziecko do 18 roku życia uzależnione od ciebie, bo blisko ani szkoły, ani przystanku autobusowego. Całe twoje oszczędności  http://udraznianie.waw.pl  wydasz z nawiązką na paliwo. To niestety nie jest takie wszystko proste.jakikolwiek salonik czy tam duży pokój dzienny łączony z kuchnią to chociaz minimum 20 m2 no i łazienka chociaż te 5 m2. Wejście/wiatrolap 2 m2. Czyli z tych 53 m2 zostaje Ci po mniej niż 9 m2 na te pokoje. Przecież to jakiś dramat. Nie trzeba być milionerem bo 110 m2 dom postawiłem w cenie mieszkania już z działka i opłaty mniejsze niż za mieszkanie mi wychodzą.

    duża działka

    Gdzie tu porównanie w kosztach. Takie mieszkanie realny koszt to jest może 100 tys. bo wiadomo że są części wspólne korytarze i windy bo bez tego to tak jak Marek pisze 10 palet pustaków i trochę zaprawy. Ktoś kto sam budował dom dopiero się orientuję jak bezwartościowe są te mieszkania.mnie też ale mój kolega kupuje mieszkanie w Warszawie za 1,2 miliona. Wielkość mojego garażu postawionego za 150 tys. Ludzie nawet jak ziemia pod tym mieszkaniem kosztuje 10 tys. za metr to proporcjonalnie wychodzi Prz 10 piętrach wartość ziemii 100 tys plus koszt tych paru palet pustaków i cementu na mieszkanie i elewacja to niech będzie drugie 100 tys. To z jednego kurnika ma milion a taki jeleń płaci kredyt do końca życia za to.smiano się z komuny i blokowisk, a co teraz budują, gorzej jak za komuny! Bloki Pekiny bez podwórka i kawałka zielonego terenu! Plany zagospodarowania przestrzennego uchwalają celowo takie, że uchwala się w planie 0% powierzchni biologicznie czynnej i 3,0 -4,0 stopień intensywnosci zabudowy! Dlaczego na poziomie centralnym nikt tego nie zblokuje?! takie dobre lobby ma deweloperka niezależnie jaka opcja polityczna! 4 pokojowe to np. 3 sypialnie + kuchnia jako ten 4ty. Moze tez byc 2 sypialnie, kuchnia + (spizarnia albo mala kanciapa) jako 4ty pokoj. Wez mysl mozgiem. Norma. Ludzi nie stac i beda to kupowac, czy Ci sie to podoba, czy nie. Takie czasy,  udrażnianie Warszawa   nie kazdy jest milionerem.  Tu raczej nie popyt wykreował podaż, ale podaż wykreowała popyt...spójrzcie na ceny za m2...ludzie od lat patrzą tylko na to: byle najtaniej. Patrzcie co się dzieje odkąd aliexpress wszedl na rynek polski, xiaomi, itd. ludzie są pazerni i chcą mieć, posiadać, jak najtaniej i na już.Nie bardzo rozumiem co piszesz. Młode małżeństwo dostaje około 300 tys. kredytu. Tutaj masz odpowiedź dlaczego takie mieszkania się sprzedają. Jedź do naszych zachodnich sąsiadów i kup nowe mieszkanie za 65 tys. euro (Powodzenia). Dla mnie coś poniżej 100m2 to jest kurnik a nie żadne mieszkanie. Moda na nazywanie czegoś co ma 40m2 apartamentem jest po prostu śmieszne. Im dłużej ludzie będą taką patologię finansować tym panowie deweloperzy będą dalej wychodzić z takimi super ofertami szydząc przy każdej możliwej okazji w swoim gronie biznesowym z nowych klientów. Polecam zdrowy rozsądek i nie promowanie patologi swoimi inwestycjami. Tak nie musi być, wystarczy chwilę poczekać i dać do zrozumienia, że się nie jest naiwniakiem.


    votre commentaire
  • W Siewierzy na Śląsku jeden z deweloperów sprzedaje 4-pokojowe mieszkanie o powierzchni niecałych 54 metrów kw. - To rekordowo kompaktowy lokal - jak to ujmują eksperci Cenatorium oraz Platformy Mieszkaniowej. Kosztuje 322 tys. zł, wychodzi więc nieco poniżej 6 tys. zł za metr.Mieszkania w Polsce, zwłaszcza te nowe, są ciasne. Przeciętny nowo oddany do użytku lokal w budynku wielorodzinnym w I kwartale 2020 r. miał zaledwie 52,7 m kw. Jak pokazują dane Eurostatu, polskie mieszkania należą do najciaśniejszych w Unii.

    Najniższa w całej Unii jest chociażby liczba pokoi, które przypadają na mieszkańca kraju. W Polsce wynosi ona 1,1 pokoju na osobę. Jak wylicza Eurostat, prawie 38 proc. Polaków żyje w przepełnionych mieszkaniach, podczas gdy unijna średnia to 17 proc.

    mieszkanie

    Podobnych ofert jest więcej. W Katowicach można kupić 3-pokojowe lokale na 47 metrach kw. Jak mówią  analitycy Cenatorium, oferta jest "hitem sprzedaży". Metr mieszkania kosztuje tam ok. 6,2 tys. zł.Takich mieszkań po prostu szukają inwestorzy - mówi Bartosz Turek. I dodaje, że jeśli chodzi o wynajem mieszkań, to zarobek jest tym większy, im więcej pokoi uda się upchnąć w danym lokalu (czego dowodem jest chociażby popularne ostatnio dzielenie dużych pokoi w starych kamienicach).

    Jednocześnie osoby szukające mieszkań pod inwestycję zwykle kierują się ceną zakupu. Im ta jest niższa, tym lepiej. Zatem małe mieszkania z wieloma pokojami trafiają w ich oczekiwania.

    Bartosz  uważa, że również sami najemcy patrzą na liczbę pokoi. - Niezależnie od tego, czy są to studenci, czy na przykład imigranci zarobkowi. W końcu każdemu zależy, by mieć własny kąt, a nie dzielony pokój


    votre commentaire


    Suivre le flux RSS des articles de cette rubrique
    Suivre le flux RSS des commentaires de cette rubrique