W roku 2002, Council on Foreign Relations, Terrorist Financing Task Force (Rada Stosunków Międzynarodowych, Grupa Zadaniowa Zajmująca się Finansowaniem Terroryzmu), wydała raport, który trafił w ręce ówczesnego prezydenta USA Georga W. Busha: „Przez lata osoby prywatne i fundacje mające swoje siedziby w Arabii Saudyjskiej były najważniejszym źródłem dochodów dla al-Kaidy i Arabia Saudyjska przymykała oczy na ten problem”.Przedwczoraj znany amerykański dziennikarz oskarżył Clinton o to, że pomogła dostarczyć z Libii przez Turcję do Syrii gaz trujący sarin. I o pomoc w przygotowaniu prowokacji oskarżającej Assada o jego użycie. Zginęło chyba 1500 osób.
Moje zdanie:
Oskarżenia to nie dowody i mój tekst nie jest próbą wybielania Assada. Jest jednak faktem, że udało się z niego zrobić największego bandytę i potwora dzisiejszych czasów. Co jest nieprawdą.
USA to wielki naród i nawet jeśli klan Clintonów jest wspólnie z lobby izraelskim zamieszany w taką sprawę, to jeszcze nie koniec demokracji w tym kraju. Ciągle jeszcze to od USA można się uczyć, co to jest niezależne dziennikarstwo czy sądownictwo. To w USA pojawił się Sanders i nawet jeśli został wykołowany to jednak w Europie nikt podobny się jeszcze nie znalazł. Uznanie. -jak powszechnie wiemy, Syria pod francuską ‚okupacją’ bez przerwy spływała krwią i pogrążyła się w skrajnej nędzy. Rozkwit i pokój nastąpiły dopiero pod rządami Assadów. Pomińmy, jako ludzie niedrobiazgowi, obecne rzezie uskuteczniane przez ten reżim. Nie ma co też chyba wypominać ojczulkowi Okulisty takich drobiazgów, jak bombardowanie zbuntowanej Hamy, z kilkudziesięcioma tysiącami ofiar, co było długo niepobitym rekordem w popularnej na tych terytoriach konkurencji mordowania własnych obywateli.
Oczywiście assadowska Syria była też oazą równouprawnienia, gdzie – jak słusznie mówisz – wszyscy mieli możliwości kariery równe tym, jakim cieszyli się Alawici.
Ach, no i Izrael, ten okropny Izrael, źródło wszelkich nieszczęść…
To istotnie przykre, gdy ma się obok siebie demokratyczny, prosperujący i militarnie silny kraj.
Tyle, że w Syrii to Rosjanie są bliżej prawdy. Przynajmniej nie chcą wprowadzać prawosławia. USA nie mogą być wielkim narodem, jako że ten naród powstał na bazie niewolniczego wyzysku Murzynów i Holokaustu Indian. Wiadomo przecież, że z zatrutego ziarna nie wyrośnie zdrowe drzewo…
W roku 2006, Departament Stanu USA wydał dokument: „Raport Międzynarodowej Strategii Kontroli Narkotyków”. W raporcie tym czytamy: „Saudyjscy darczyńcy byli głównym źródłem finansowego wspierania ekstremistycznych i terrorystycznych grup od ponad 25 lat” O ile mnie pamięć nie myli, to Syria była do niedawna pod okupacją francuską, a nie rosyjską i że za rządów Assada nie było tam dyskryminacji kobiet, chrześcijan czy tez Żydów. I kto, jaki nie Zachód, umożliwił powstanie żydowskiego państwa na terenach siłą zabranych Arabom? I kto, jak nie Zachód zbroi i popiera te zdecydowanie przecież niedemokratyczne reżymy w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie czy też Katarze?